#ad

Spanie w kabinie – zobacz, jakie sankcje grożą za odpoczynek w kabinie!

Spanie w kabinie – zobacz, jakie sankcje grożą za odpoczynek w kabinie!

Od ponad trzech lat na terenie Unii Europejskiej obowiązują znowelizowane przepisy, które regulują odpoczynek kierowców wykonujących transporty międzynarodowe. Od końca 2017 roku obowiązuje zakaz spędzania 45-godzinnej przerwy w jeździe w kabinie pojazdu. Pomimo obowiązywania nowych regulacji od kilku lat, nie wszyscy przewoźnicy są ich świadomi, a także konsekwencji, jakie niesie za sobą ich nieprzestrzeganie. Przypominamy najważniejsze informacje.

Spanie w kabinie – Unia Europejska mówi koniec

W grudniu 2017 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie, na mocy którego zakazał kierowcom spędzania 45-godzinnego odpoczynku w transporcie międzynarodowym w kabinie pojazdu. Trybunał wskazał jednocześnie, że taki odpoczynek powinien odbywać się w miejscach, w których kierowcy mają zapewnione warunki socjalne równe z hotelowymi.

Jak przewoźnicy unikają przestrzegania przepisów zakazujących spania w kabinie?

Przewoźnicy szybko rozpoczęli poszukiwania sposobów, by uniknąć przestrzegania przepisów, które wymuszały na nich obowiązek pokrywania kosztów noclegu dla swoich kierowców.

Popularną metodą stało się przerywanie 45-godzinnych odpoczynków poprzez rejestrowanie innych prac dla kierowców albo zobowiązywanie ich do wykonywania krótkich podjazdów na parkingach. Wówczas przewoźnicy nie naruszali przepisów, jeśli kierowcy mogli odebrać przerwany odpoczynek w innym czasie.

Kierowcy posuwali się także do symulowania odbycia odpoczynku poza kabiną pojazdu. W tym celu wyjmowali z urządzeń rejestrujących karty i w ten sposób przerywali ciągłość zapisu. Następnie, po upływie ustawowych 45 godzin, wprowadzali kartę ponownie i manualnie ustawiali zapis, który potwierdzał odbycie odpoczynku poza pojazdem.

Gdy nowe przepisy nie obowiązywały jeszcze na terenie całej Unii Europejskiej, przewoźnicy kierowali swoich kierowców do państw sąsiadujących, w których nie groziły sankcje za spanie w kabinie pojazdu. Wówczas kierowcy bez przeszkód odbywali 45-godzinny odpoczynek na parkingach.

Francuskie ściganie za spanie w kabinie

Zanim TSUE wydał swój wyrok, kraje podejmowały własne inicjatywy, by ścigać przewoźników, którzy nie zapewniali swoim kierowcom należytego odpoczynku w trakcie pracy. Pierwszym takim państwem była Francja, w której w 2014 roku uchwalono przepisy pozwalające nakładać na przewoźników kary w wysokości od 1 000 do 1 500 złotych. To jednak nie odstraszyło firm transportowych od łamania przepisów, ponieważ sankcja była niższa niż koszty wynajęcia kierowcom pokoju w hotelu. Dlatego wkrótce podwyższono kwotę kary i ustalono jej górną granicę na 30 000 złotych. Na przewoźników, za łamanie przepisów, mogła zostać także nałożona kara pozbawienia wolności. Za przykładem Francji wkrótce poszły inne kraje wspólnoty, w tym Niemcy, Belgia, Holandia oraz Włochy.

Co ciekawe, odpowiedzialność za spanie w kabinie pojazdu może ponosić nie tylko przewoźnik, ale także kierowca. Tak jest w Niemczech, gdzie przepisy regulują odpowiedzialność obu podmiotów w różny sposób:

  • kierowca zapłaci 60 euro za każdą godzinę odpoczynku spędzonego w kabinie pojazdu lub innym niedozwolonym miejscu,
  • przewoźnik zapłaci 180 euro za każdą godzinę odpoczynku, który kierowca spędzi w niedozwolonym miejscu.

Kary za nieprzestrzeganie przepisów nie są drastycznie wysokie, jednak wciąż potrafią odbić się na budżecie firmy. Dlatego przewoźnicy i kierowcy powinni być świadomi, co grozi im za oszczędzanie na komfortowych warunkach odpoczynku w trasie.

Z tej samej kategorii

Zaufali nam

Masz pytania? Skontaktuj się!

Masz pytania dotyczące branży? Nurtuje Cię jakiś temat? Masz ciekawego newsa, lub pomysł na artykuł? Chciałbyś pojawić się na łamach TSL Biznes? Napisz do nas a my skontaktujemy się z Tobą!