#ad

Logistyka surowców chemicznych pod presją przepisów i geopolityki

Logistyka surowców chemicznych pod presją przepisów i geopolityki

Europa importuje większość kluczowych surowców chemicznych spoza własnych granic. Wynika to z niższych kosztów produkcji oraz dostępności komponentów w Azji i Ameryce Północnej. Sam proces dostaw do europejskich producentów jest jednak niezwykle złożony — obarczony regulacjami, ryzykiem opóźnień i wyzwaniami środowiskowymi.

W obliczu dynamicznych zmian geopolitycznych, zaostrzających się przepisów dotyczących bezpieczeństwa i ochrony środowiska oraz nasilającej się globalnej konkurencji, europejski przemysł chemiczny staje przed coraz trudniejszymi wyzwaniami. Dziś pytanie nie brzmi już tylko: „skąd pozyskiwać surowce?”, ale również: „w jaki sposób zapewnić ich stabilne dostawy?” i „na jakich warunkach?”. Odpowiedzi na te pytania przynosi zarówno analiza danych handlowych, jak i codzienna praktyka firm logistycznych, takich jak DACHSER, które każdego dnia łączą globalnych dostawców chemikaliów z europejskim łańcuchem produkcji.

Główni gracze i kierunki importu

W 2023 roku import surowców chemicznych do Unii Europejskiej spoza kontynentu koncentrował się wokół trzech głównych partnerów handlowych. Na pierwszym miejscu znalazły się Chiny, które dostarczyły chemikalia o łącznej wartości 35 miliardów euro – głównie półprodukty oraz związki organiczne wykorzystywane w produkcji farmaceutyków i tworzyw sztucznych. Drugim co do wielkości dostawcą były Stany Zjednoczone (31 miliardów euro), z których importowano przede wszystkim polimery i specjalistyczne żywice syntetyczne. Trzecie miejsce zajęła Korea Południowa, której eksport chemikaliów do UE osiągnął wartość 13 miliardów euro. – Europa od lat opiera się na dostawcach z Azji i Ameryki, ponieważ niektórych substancji nie produkuje się lokalnie — czy to z powodów kosztowych, czy z powodu braku odpowiednich surowców –  wyjaśnia Ewelina Staszewska-Kobiela, Kierownik Rozwoju Biznesu DACHSER Chem Logistics.

Zgodnie z raportem CEFIC – The European Chemical Industry: Facts and Figures 2024, największy udział w strukturze importu miały: produkty petrochemiczne (39%), chemikalia specjalistyczne (25%) oraz polimery (16%). Chemikalia nieorganiczne stanowiły 14%, a chemia konsumencka – 6%. Dane te potwierdzają silne uzależnienie europejskiego przemysłu od dostaw spoza kontynentu, szczególnie w zakresie półproduktów i surowców wykorzystywanych w przetwórstwie.

Cła na nawozy – nowa geografia dostaw

Wprowadzenie w maju 2024 roku ceł na nawozy z Rosji i Białorusi znacząco zmieniło mapę dostaw. Choć Rosja nadal pozostaje największym eksporterem (4,93 mln ton), rośnie znaczenie dostawców z Egiptu, Maroka, Kanady i Algierii. UE importuje nawozy również z Wielkiej Brytanii, Izraela oraz mniej oczywistych kierunków, takich jak USA, Trynidad i Tobago, Oman czy Turcja. Łączny wolumen importu nawozów do UE w 2024 roku wyniósł 18,01 mln ton, co świadczy o utrzymującym się popycie mimo napięć geopolitycznych.

Transport morski – logistyka pod ścisłą kontrolą

W 2023 roku aż 74% chemikaliów importowanych spoza Europy trafiło do Unii Europejskiej drogą morską. Choć to kanał preferowany przez branżę, jest również jednym z najbardziej wymagających. „Przepisy IMDG1 narzucają surowe wymogi — od certyfikowanych opakowań, przez odpowiednie oznakowanie kontenerów, aż po szczegółową dokumentację i segregację ładunków. Błąd na którymkolwiek z tych etapów może wstrzymać dostawę na całe tygodnie” — tłumaczy Ewelina Staszewska-Kobiela.
Do najczęstszych wyzwań należą: prawidłowe sztauowanie substancji niekompatybilnych (np. łatwopalnych i utleniających się), zmienne warunki pogodowe oraz ryzyko wycieków. Opóźnienia mogą skutkować wysokimi opłatami demurrage, a niekompletna dokumentacja — odmową przyjęcia towaru w porcie.

Lotnicze „chemiczne ekspresy”

Choć transport lotniczy odpowiada jedynie za niewielką część wolumenu przewożonych chemikaliów, jego rola w imporcie ma kluczowe znaczenie. Wykorzystywany jest przede wszystkim do przewozu ładunków pilnych oraz wysoko wyspecjalizowanych. „W logistyce chemicznej liczy się nie tylko szybkość, ale przede wszystkim bezwzględna zgodność z przepisami IATA DGR2. Wystarczy jeden błąd w deklaracji, by przesyłka nie została dopuszczona do transportu. Każdy etap procesu — od certyfikowanego opakowania po Shipper’s Declaration — musi być zrealizowany bezbłędnie. Niezbędne są także regularne szkolenia personelu, ponieważ uprawnienia IATA DGR należy odnawiać co dwa lata” — podkreśla ekspertka DACHSER.

Globalna sieć, lokalna precyzja

DACHSER, posiadający 433 oddziały w 43 krajach, realizuje dostawy chemikaliów drogą morską i lotniczą z Azji, USA i Bliskiego Wschodu do Europy. W Polsce kluczowe znaczenie w tym łańcuchu ma oddział w Bremie oraz port w Gdańsku, obsługujący m.in. bezpośrednie połączenia z Chinami. Jak podkreśla Ewelina Staszewska-Kobiela, logistyka chemii to precyzyjna i odpowiedzialna operacja, wymagająca odpowiedniej infrastruktury i wiedzy regulacyjnej. Import chemikaliów spoza Europy to przedsięwzięcie o wysokich wymaganiach organizacyjnych i prawnych, w którym priorytetami są bezpieczeństwo, zgodność i terminowość. DACHSER Chem Logistics zapewnia nie tylko transport, ale także pełną kontrolę w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu globalnym.

Z tej samej kategorii

Zaufali nam

Masz pytania? Skontaktuj się!

Masz pytania dotyczące branży? Nurtuje Cię jakiś temat? Masz ciekawego newsa, lub pomysł na artykuł? Chciałbyś pojawić się na łamach TSL Biznes? Napisz do nas a my skontaktujemy się z Tobą!