Bądź na bieżąco – informator branżowy
Zapisz się na newsletter TSL Biznes i otrzymuj najnowsze informacje z branży oraz premierowe, bezpłatne e-wydania czasopisma TSL Biznes.
Unijny Kodeks Celny, oprócz procedury wywozu i dopuszczenia do obrotu, przewiduje całą gamę procedur specjalnych. Najbardziej specjalną z procedur specjalnych jest tranzyt.
Tradycyjnie, przez tranzyt rozumie się przewóz ładunków z jednego państwa do drugiego przez obszar trzeciego.
W kontekście przepisów celnych, tranzyt należy jednak zdefiniować raczej jako przewóz towaru, któremu nie nadano przeznaczenia celnego, pomiędzy dwoma dowolnymi urzędami celnymi, nawet położonymi na terytorium tego samego kraju lub grupy krajów związanych umową międzynarodową. Unijny Kodeks Celny wyróżnia przy tym tranzyt zewnętrzny, któremu jest poświęcony art. 226 oraz tranzyt wewnętrzny, opisany w art. 227:
Artykuł 226
Tranzyt zewnętrzny
Artykuł 227
Tranzyt wewnętrzny
Towary w procedurze tranzytu mogą się przemieszczać:
(i) rozpocząć się lub zakończyć poza obszarem celnym Unii;
(ii) być dokonywane między jednym a drugim miejscem znajdującym się na obszarze celnym Unii przez terytorium państwa lub terytorium znajdujące się poza obszarem celnym Unii;
Dług celny ciążący na towarach objętych procedurą tranzytu zostaje zawieszony do czasu nadania tym towarom innego przeznaczenia celnego, z tym, że należności celno-podatkowe muszą być odpowiednio zabezpieczone na wypadek powstania długu celnego.
Kluczowym pojęciem dla procedury tranzytu w przepisach unijnych jest „osoba uprawniona do korzystania z procedury tranzytu”, której w przepisach Konwencji WPT odpowiada pojęcie „Głównego Zobowiązanego”. Mówiąc w pewnym skrócie myślowym jest to osoba, która składa zabezpieczenie do procedury tranzytu i odpowiada przed organami celnymi za jej prawidłową realizację.
Warto przy tym pamiętać, że odpowiedzialność gwaranta jest w tym przypadku oparta na zasadzie ryzyka, a nie zasadzie winy. Oznacza to, że nawet, jeśli gwarant nie ponosi żadnej winy za powstały dług celny (np. w przypadku kradzieży towaru), to i tak nie zwalnia go to z konieczności zapłaty długu celnego.
Wyjątek od reguły
W odróżnieniu od innych procedur specjalnych, procedurę tranzytu można realizować bez specjalnego pozwolenia, wydanego przez organy celne. Co więcej, podmiot obejmujący towar procedurą tranzytu nie musi być specjalnie do tego umocowany przez dysponenta przesyłki. Poza absolutnie wyjątkowymi przypadkami, organ celny nie może również odmówić objęcia towaru tranzytem. W praktyce, otwarcie tranzytu na polskich granicach zewnętrznych odbywa się zwykle w ten sposób, iż któraś ze stron transakcji (zwykle importer lub przewoźnik) uzgadnia szczegóły techniczne z agencją celną, którą następnie otwiera dokument T1 oraz udziela zabezpieczenia do procedury tranzytu – na wypadek, gdyby nie została ona prawidłowo zakończona.
Trudny los gwaranta
Osoba składająca zabezpieczenie do procedury tranzytu jest dla organów celnych kimś w rodzaju chłopca do bicia. Nie dość, że odpowiada za nieswoje winy, to jeszcze nigdy nie wie, kiedy może na nią spaść niespodziewany cios, w postaci wymierzenia długu celnego od towarów, które były objęte kiedyś w przeszłości procedurą tranzytu, którą wszyscy (włącznie z organami celnymi) uważali za prawidłowo zakończoną. W odróżnieniu od innych procedur celnych, w których otrzymanie stosownego komunikatu jest równoznaczne z pomyślnym zakończeniem procedury, o którą zgłaszający wnioskował, komunikat IE45 jest dla gwaranta w zasadzie nic nieznaczącym pozdrowieniem z urzędu celnego, w którym procedura tranzytu powinna zostać zamknięta. O ile jego brak jest oczywiście powodem do zmartwienia, o tyle jego otrzymanie nie zwalnia w żaden sposób adresata z odpowiedzialności za ów, teoretycznie zamknięty tranzyt. Dobitnie mówi o tym „Podręcznik dotyczący procedur tranzytowych”, wydany przez Komisję Europejską, zawierający kuriozalne stwierdzenie, iż „gwarant może uznać operację tranzytową za zamkniętą, jeżeli nie otrzymał zawiadomienia, że operacja tranzytowa nie została zamknięta”.
Gwarant nie do końca wie także, kiedy jego odpowiedzialność ulegnie przedawnieniu. Artykuł 103 ust. 1 Unijnego Kodeksu Celnego stanowi co prawda, iż o długu celnym można powiadomić dłużnika w okresie maksymalnie trzech lat od dnia jego powstania. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że po 3 latach można już spać spokojnie. Kolejne ustępy wprowadzają bowiem furtki pozwalające na wydłużanie tego okresu. Ustęp 2 art. 103 mówi, iż „w przypadku, gdy dług celny powstał w wyniku czynu, który w czasie popełnienia podlegał sądowemu postępowaniu karnemu, okres trzech lat przewidziany w ust. 1 przedłuża się minimalnie do pięciu a maksymalnie do dziesięciu lat zgodnie z prawem krajowym”; w Polsce, zgodnie z art. 56 ustawy Prawo Celne, w takim przypadku dłużnika można powiadomić o długu celnym w terminie do 5 lat od daty jego powstania. Nie jest jednak tak, iż o zaistnieniu czynu, który w czasie popełnienia podlegał sądowemu postępowaniu karnemu, muszą świadczyć jakieś obiektywne przesłanki, w rodzaju wyroku sądowego, czy choćby postępowania prokuratorskiego lub karno-skarbowego. Zarówno polski Naczelny Sąd Administracyjny, jak i Europejski Trybunał Sprawiedliwości, w swoim orzecznictwie przyznają organom celnym zupełną dowolność w decydowaniu czy dług celny powstał w wyniku czynu, który w czasie popełnienia podlegał sądowemu postępowaniu karnemu, czy też w jakichś innych okolicznościach. Istnieją także inne, bardziej skomplikowane sposoby zawieszenia przedawnienia i niekiedy gwarantowi przychodzi zapłacić dług celny za tranzyt sprzed ładnych kilku lat – i to z niemałymi odsetkami. Nie trzeba chyba dodawać, iż organy celne chętnie korzystają z wszelkich dostępnych możliwości wydłużenia owych terminów.
OLAF-em po łbie
Specyficzną rolę w wyciąganiu pieniędzy od gwarantów pełni Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, zwany w skrócie „OLAF”. Ta szacowna instytucja wskazuje administracjom celnym krajów członkowskich na różnego rodzaju nadużycia, dopingując je do egzekwowania należności od różnego rodzaju zakończonych na pozór spraw. Pieniądze, które w ten sposób administracje celne „odzyskują” nie pochodzą przy tym bynajmniej od złapanych przestępców, czy skorumpowanych funkcjonariuszy celnych (bo i takie przypadki się zdarzają). Najczęściej w rolę sponsorów wcielają się niewinni uczestnicy obrotu towarowego z zagranicą, których jedyną winą jest to, że – w przeciwieństwie do przestępców – są pod ręką i można z nich wydusić jakieś pieniądze.
Alternatywa czy fikcja ?
Jeżeli towar nie zaginął bezpowrotnie, a za to posiadamy wiedzę, iż został wywieziony do któregoś z „krajów trzecich”, możemy spróbować zamknąć procedurę tranzytu w sposób alternatywny, opierając się na art. 312 Rozporządzenia Wykonawczego Komisji (UE) 2015/2447 z dnia 24 listopada 2015 r. ustanawiającego szczegółowe zasady wykonania niektórych przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 952/2013 ustanawiającego Unijny Kodeks Celny. Ale łatwo nie będzie.
Artykuł 312
Alternatywny dowód na zakończenie procedury tranzytu unijnego
(art. 226 ust. 3 lit. a) i art. 227 ust. 2 lit. a) kodeksu)
Żeby uniknąć przykrej konieczności zapłaty długu celnego ciążącego na towarach objętych przez nas procedurą tranzytu, w praktyce musimy zdobyć „dokument celny wystawiony w państwie trzecim, w którym towary zostały objęte procedurą celną” lub „dokument wystawiony w państwie trzecim opatrzony pieczęcią lub
w inny sposób poświadczony przez organ celny tego państwa i potwierdzający, że towary są uznane za znajdujące się w obrocie w tym państwie”. Katalog potencjalnych dowodów jest zamknięty, a wybór bardzo wąski. Za każdym razem jesteśmy przy tym skazani na dokument wystawiony lub poświadczony przez organy celne państwa trzeciego.
Brukselski ustawodawca nie zauważył niestety drobnego szczegółu, iż rzeczywistość XXI-go wieku wygląda nieco inaczej niż np. 100 lat temu. Współczesne zgłoszenia celne funkcjonują jako pliki, komunikaty, bajty danych, nie zaś papierowe dokumenty opatrzone pieczątką i odręcznym podpisem celnika. Organy celne innych krajów nie kwapią się również do potwierdzania dokumentów, których de facto same nie wytworzyły, jak to ma miejsce np. w procedurze uproszczonej.
Trzeba być naprawdę ślepym albo pozbawionym choćby okruchów zdrowego rozsądku i dobrej woli, żeby nie dostrzegać niedostosowania przepisów art. 312 RW do wymogów współczesności.
Ten sam brak dobrej woli daje się dostrzec w praktycznych działaniach organów celnych rozpatrujących alternatywne dowody na zamknięcie tranzytu. Administracje celne UE mają podpisane umowy z organami celnymi wszystkich praktycznie krajów sąsiednich i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poprosić sąsiedni kraj o zweryfikowanie dowodu dostarczonego w postaci kopii zgłoszenia celnego. Nikt jednak w KAS nie wyrywa się z takimi pomysłami, zaś prośby tego typu składane do organów innych krajów bezpośrednio przez petenta nie mają szansy na pozytywne rozpatrzenie.
No cóż, Unia Europejska ma w stosunku do osoby składającej zabezpieczenie do procedury tranzytu wyjątkowo proste i jednoznaczne przesłanie: płacz i płać !
Piotr Sienkiewicz, dyrektor zarządzający Rusak Business Services
9 września 2024
Księgowość w firmach z branży TSL niesie za sobą wiele wyzwań. Złożoność krajowych przepisów podatkowych i celnych, konieczność prowadzenia ewidencji [...]
6 sierpnia 2024
Międzynarodowy transport drogowy rzeczy wymaga odpowiednich uprawnień i dokumentów. Kierowca, który jest obywatelem państwa członkowskiego UE, musi posiadać świadectwo kierowcy. [...]
29 kwietnia 2024
Od 30 kwietnia 2024r. na granicach z UK zaczną się kontrole fizyczne i dokumentacyjne towarów sanitarnych i fitosanitarnych. To wynik [...]
26 stycznia 2024
Przewoźnik przyjmuje zlecenie transportowe od spedycji z oznaczeniem towaru jako “neutralny”, jednak podczas kontroli wychodzi na jaw, że faktycznie przewoził [...]
10 stycznia 2024
W trosce o własne interesy, zleceniodawcy często domagają się od przewoźników tzw. neutralizacji dokumentów transportowych i nakładają kary za brak [...]
11 grudnia 2023
Sektor TSL przechodzi przez istotne zmiany, które odzwierciedlają ewolucję całej branży. Nowe regulacje oraz kierunki rozwoju, wprowadzone w 2023 roku, [...]
2 sierpnia 2023
Prawidłowe funkcjonowanie każdej firmy, niezależnie od wielkości czy branży, jest nierozerwalnie związane z przestrzeganiem zasad prawa.
13 lipca 2023
Bieżąca kontrola przesyłek, oszczędność czasu i bezpieczeństwo danych to kilka z wielu zalet, jakie daje e-CMR, czyli elektroniczny list przewozowy. [...]
29 czerwca 2023
Praca właściciela firmy transportowej, ale także kierowcy, spedytora czy przewoźnika, wiąże się nie tylko z transportem towarów i organizacją tego [...]
26 czerwca 2023
Brytyjski rząd na swojej oficjalnej stronie zachęca polskich przewoźników do udziału w programie akredytacji Civil Penalty Accreditation Scheme. Został on [...]
22 czerwca 2023
Wraz z dynamicznym rozwojem działalności transportowej, obejmującym pojazdy, infrastrukturę, logistykę i zarządzanie, pojawiają się także różne formy patologii. Powodują one [...]
31 maja 2023
1 czerwca wchodzi w życie rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o zawieszeniu przez Polskę ruchu towarowego na granicy z [...]
Masz pytania dotyczące branży? Nurtuje Cię jakiś temat? Masz ciekawego newsa, lub pomysł na artykuł? Chciałbyś pojawić się na łamach TSL Biznes? Napisz do nas a my skontaktujemy się z Tobą!