#ad

TSL wchodzi w najtrudniejszy kwartał roku. Jak się do tego przygotować – radzi Malcom Finance

TSL wchodzi w najtrudniejszy kwartał roku. Jak się do tego przygotować – radzi Malcom Finance

Czwarty kwartał to najtrudniejszy i zarazem najważniejszy okres dla firm transportowych. Jak pokazują badania Malcom Finance, aż 57 proc. przewoźników osiąga w tym czasie największe obroty i wystawia rekordową liczbę faktur.

To moment, w którym można zbudować przewagę i wzmocnić pozycję rynkową. Ale to także czas największego ryzyka – gwałtownie rosną koszty operacyjne, a pieniądze z kontrahentów często pojawiają się na koncie z dużym opóźnieniem. W efekcie firmy, które nie zadbają o płynność, zamiast skorzystać z szansy, mogą wpaść w poważne problemy finansowe. – Czwarty kwartał to czas, który może zdecydować o przyszłości wielu przewoźników. Kto ma dostęp do gotówki, wygrywa. Kto nie, ryzykuje utratę stabilności – podkreśla Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager Malcom Finance w Polsce.

Branża wchodzi w sezon ze słabymi nastrojami

Zamiast optymizmu, przewoźnicy wchodzą w końcówkę roku z rosnącymi obawami. Dane GUS pokazują, że wskaźnik koniunktury w transporcie i gospodarce magazynowej spadł w sierpniu 2025 r. do –0,4 pkt z +1,1 pkt w lipcu. To sygnał, że firmy przygotowują się na cięższe czasy i ograniczają ryzyko, zamiast odważnie inwestować. Powód jest prosty – nieterminowe płatności są codziennością w branży TSL.

Z danych Malcom Finance wynika, że zdecydowana większość przewoźników otrzymuje od 25 do 50 proc. faktur po terminie, a ponad 33 proc. firm wskazuje, że opóźnienia kontrahentów poważnie podkopują kondycję finansową ich biznesu. To oznacza, że w najgorętszym momencie roku przewoźnicy balansują na cienkiej linii – przy dużych zleceniach mogą po prostu nie mieć środków na bieżące wydatki.

Brak płynności to ryzyko utraty kontraktów

Badanie pokazuje, że ponad 40 proc. przewoźników uważa dostęp do finansowania zewnętrznego za warunek stabilności. Branża transportowa w przeciwieństwie do wielu innych sektorów nie buduje dużych rezerw finansowych – działa z miesiąca na miesiąc. A to oznacza, że każda luka w płatnościach może przełożyć się na realne ryzyko niewykonania kontraktu, utratę klienta, a nawet upadłość firmy.

Faktoring daje przewoźnikom przewagę

Rozwiązaniem, które wprost odpowiada na te wyzwania, jest faktoring. Dzięki niemu firmy transportowe mogą zamienić faktury na gotówkę praktycznie od ręki – zamiast czekać tygodniami na przelew od kontrahenta. Co więcej, to faktor przejmuje na siebie obowiązek monitorowania i ściągania płatności. – Faktoring to dziś narzędzie, które decyduje, kto w branży TSL rośnie, a kto się zwija. Przewoźnicy, którzy korzystają z tego rozwiązania, mają dostęp do pieniędzy zawsze wtedy, gdy ich potrzebują. Mogą skupić się na biznesie, a nie na gonieniu kontrahentów – dodaje Marcin Wawrzkiewicz.

Czas działać teraz

Czwarty kwartał to moment, w którym decyduje się wynik całego roku. Bez zabezpieczenia płynności firmy transportowe ryzykują, że nie wykorzystają tej szansy. Faktoring Malcom Finance to proste i szybkie rozwiązanie, które pozwala zachować stabilność i przewagę nad konkurencją.

Z tej samej kategorii

Zaufali nam

Masz pytania? Skontaktuj się!

Masz pytania dotyczące branży? Nurtuje Cię jakiś temat? Masz ciekawego newsa, lub pomysł na artykuł? Chciałbyś pojawić się na łamach TSL Biznes? Napisz do nas a my skontaktujemy się z Tobą!